Strona Główna » Amerykańska weranda – jak odtworzyć jej charakterystyczny styl?
Skąpane w słońcu, drewniane werandy z szerokimi balustradami i huśtawkami pojawiają się niemal w każdym hollywoodzkim filmie, którego akcja przenosi się choć na chwilę na przedmieścia, pod dachy letniskowych domków przy plaży albo do wiejskich dworków. Nic dziwnego, że charakterystyczne konstrukcje, wzniesione z myślą o rodzinnych śniadaniach na świeżym powietrzu, niedzielnych brunchach, wakacyjnych popołudniach przy grillu z przyjaciółmi, a także chwilach relaksu sam na sam z książką, powracają w naszych marzeniach i wizjach szczęśliwego życia. Pragniemy odtworzyć sielską atmosferę w swoim domu, budując azyl, w którym zarówno domownicy, jak i goście znajdą odrobinę wytchnienia. W jaki sposób nadać otartej lub zabudowanej werandzie kształt amerykańskiej werandy z prawdziwego zdarzenia? Wystarczy, że uwzględnisz w projekcie kilka typowych dla niej cech!
Najbardziej charakterystycznym wyróżnikiem amerykańskiej werandy jest drewno, które dominuje wśród materiałów budowlanych wybieranych w całych Stanach Zjednoczonych. By dobrze ją odwzorować, musimy więc złożyć swoją konstrukcję z drewnianych kolumienek i ażurowej balustrady. Podłogę najlepiej wyłożyć deskami tarasowymi, chociaż panele kompozytowe również zdadzą egzamin. Przy takiej stylizacji przestrzeni wypoczynkowej nie ma natomiast mowy o nowoczesnych płytkach z gresu czy terakoty. Jeśli zależy Ci na posadzce, która nie będzie wymagać zbyt wiele wysiłku przy sprzątaniu ani regularnej, żmudnej konserwacji, postaw na naturalny kamień. Docieplisz go później, dodając drewniane detale, na przykład ozdobne okiennice, skrzynki na kwiaty czy latarenki. Jako spójna część bryły budynku, weranda często jest utrzymana w kolorze domu lub pobielana, ale spotyka się także konstrukcje w naturalnym odcieniu drewna, dlatego możesz swobodnie dostosować ją do indywidualnej wizji. Pamiętaj jednak, że Amerykanie preferują jasną kolorystykę, która powiększa optycznie przestrzeń, odbijając więcej światła.
Amerykańskie werandy to przeważnie duże powierzchnie, wyglądające jak otwarte na przestrzał pokoje z płynnym przejściem do ogrodu albo schodkami, wiodącymi bezpośrednio do bramy podwórka. Ich użytkownicy mają stały kontakt z naturą i szeroki widok na zieleń, dlatego jeśli chcesz powtórzyć ten efekt, powstrzymaj się od zabudowywania werandy litymi ścianami. Ogranicz się do balustrady z prześwitami dobudowanej do frontalnej, ewentualnie frontalnej i bocznej ściany domu, którą zwieńczą schodki z poręczami. Zwróć przy tym uwagę, by jej dach wychodził poza ramy balustrady i był zaopatrzony w odpowiedni system odprowadzania wody opadowej. W przeciwnym razie domownicy nie będą mogli komfortowo korzystać z werandy w deszczowe dni. Zadbaj też o wkomponowanie tarasu w skupisko rozłożystych drzew i krzewów. Zieloną aranżację uzupełnij rabatą usianą ozdobnymi kwiatami (na przykład lawendą, która wabi kolorowe motyle), rozciągającą się tuż pod szczeblami balustrady. Możesz też stworzyć miniaturową oranżerię, na którą złożą się donice z pelargoniami, begoniami czy bakopą porozstawiane na parapetach, schodkach i bezpośrednio na podłodze. W kącie werandy zawieś kwietnik z surfinią, pojedyncze rurowe dzwonki albo okazały, ręcznie tkany łapacz snów. Tylko nie przesadź z nadmiarem dekoracji! Amerykański styl bazuje na klasyce i prostocie.
Skoro mowa już o dodatkach, warto pamiętać, że nawet wyjątkowo minimalistyczna aranżacja powinna zawierać przynajmniej jeden z trzech elementów typowych dla amerykańskiej werandy. Na pierwszy plan wysuwa się tu huśtawka, najlepiej w formie zawieszonej pod dachem na sznurach bujanej ławki, przykrytej materacem i górą kolorowych poduszek. Jeżeli jednak zabraknie Ci na nią miejsca, spróbuj pokusić się chociaż o fotel na łańcuchach albo drewniane krzesła na biegunach, dostawione do niskiego, kawowego stolika. Drugim nieodzownym akcentem wypoczynkowych przestrzeni za oceanem jest stylowy, szerokoramienny wiatrak pod sufitem, przynoszący ulgę w upalne popołudnia i dopełniający pożądany klimat. Montaż tej nietypowej dekoracji wymaga jednak trochę zachodu, dlatego jeśli nie zamierzasz zbyt często jej uruchamiać, ogranicz się do trzeciej opcji – lampionów z barwionego szkła, które zbudują na werandzie romantyczny nastrój, a wieczorami nie utrudnią podziwiania rozgwieżdżonego nieba.
Pozostałą wolną przestrzeń możesz zagospodarować, rozstawiając na werandzie rattanowe bądź drewniane meble ogrodowe, leżaki albo komódki. Najważniejsze, by kierować się przy tym zasadą: mniej znaczy więcej. Ma być ładnie, przestronnie i funkcjonalnie, tak byśmy nie wyobrażali sobie wolnego popołudnia bez kawy na werandzie, wypijanej w rytm leniwie przepływających po niebie chmur.
Przeczytaj także: