Płynne połączenie salonu i ogrodu zimowego – jak to uzyskać?

Marzy Ci się dom otwarty na otaczającą przestrzeń, w którym z salonu przechodzi się do ogrodu zimowego niemal niezauważalnie – zupełnie tak, jakby była ona integralną częścią tego wypoczynkowego pomieszczenia? Sprawdź, w jaki sposób zaaranżować przestrzeń, by osiągnąć efekt płynnego i spójnego przejścia pomiędzy wnętrzem domu, a jego relaksacyjnymi „peryferiami”!

Płynne połączenie salonu i ogrodu zimowego

Przeszklone drzwi, przez które zagląda słońce

Najlepszym i zarazem najłatwiejszym rozwiązaniem pozwalającym zbudować wrażenie otwarcia salonu na przylegający do niego ogród zimowy czy oszkloną werandę jest oddzielenie obu pomieszczeń transparentną przesłoną w postaci szklanych drzwi przesuwnych. Doskonale zastąpią one tradycyjne murowane ściany, które ograniczałyby pole widzenia domowników i wyznaczały nazbyt wyraźne granice poszczególnych wnętrz. Takie drzwi zapewnią szeroki dopływ słonecznego światła i pozwolą podziwiać zieleń rozciągającą się za werandą już z pozycji salonu. Łatwość otwierania skrzydeł zamontowanych na prowadnicach sprawi zaś, że przekraczanie progu werandy będzie następować szybko i naturalnie. Pamiętaj tylko, iż każdy dodatkowy element na szkle ogranicza widoczność. Zrezygnuj z szerokich ram i szprosów, bo ich obecność – nawet w charakterze dekoracyjnym – może zburzyć cały efekt.

Płynne połączenie salonu i ogrodu zimowego zapewni … neutralna podłoga

Niezależnie od tego, czy chce się zatrzeć granice pomiędzy ogrodem zimowym a salonem, czy też je zaakcentować, elementem o niebagatelnym znaczeniu dla końcowego rezultatu zawsze jest podłoga. Płynne przejście najłatwiej stworzyć, przedłużając podłogę, którą miało się już w salonie na powierzchnię werandy. Jeżeli ta stricte rekreacyjna część jest zadaszona, zabudowana i wyposażona w system grzewczy czy klimatyzację, śmiało możesz użyć tego samego budulca. Nie poleca się wprawdzie tak nietrwałych materiałów, jak klasyczne panele, ale już deski kompozytowe, gres czy płytki imitujące kamień albo drewno sprawdzą się znakomicie. Godne polecenia wydaje się szczególnie pierwsze rozwiązanie. Deska kompozytowa jest bowiem wyjątkowo trwała i wygodna w użytkowaniu. Nie wymaga odnawiania czy olejowania, a wyglądem do złudzenia przypomina drewno. Dodatkowo jest ciepła i przyjemna nawet dla bosych stóp. Jeśli jednak nie wyobrażasz sobie zastosowania tych samych materiałów w obu pomieszczeniach, postaw na zestawienia podobnej kolorystyki i tekstury. Werandę czy taras możesz wówczas wyłożyć na przykład deską kompozytową lub (dającym duże spektrum możliwości) betonem architektonicznym, a podłogę w salonie wybraną okładziną.

W jednym stylu

Ciekawym i dobrze sprawdzającym się pomysłem na płynne połączenie salonu i oszklonej werandy jest także wykorzystanie mebli i dekoracyjnych dodatków, utrzymanych w tym samym stylu bądź kolorystyce, co aranżacja salonu. Jeżeli Twój duży pokój został na przykład zaprojektowany w duchu boho i jest wypełniony wygodnymi siedziskami, kolorowymi dywanami, roślinami oraz makramami na ścianach, na werandzie koniecznie zawieś huśtawkę albo hamak, ustaw wyplatane kosze i donice z kwiatami, a przy oknach rozciągnij moskitiery i zamontuj rurowe dzwoneczki. Nowoczesny dom w wiejskim stylu urozmaicisz werandą z meblami z surowego drewna oraz ozdobami z ręcznie wypalanej ceramiki. Śródziemnomorski wystrój rodem z Toskanii dopełni zaś weranda z rattanowymi fotelami, poduchami w pasy, białymi latarenkami i obrazkami z lawendą na ścianie. Możesz również postawić wybrane meble maksymalnie blisko szklanej ściany po jednej ze stron, dzięki czemu będą wydawać się na wyciągnięcie ręki.

W sytuacji, gdy nie wyobrażasz sobie życia wśród jednostajnych pomieszczeń, bo uwielbiasz zmiany, a każdy pokój w domu oddaje Twój indywidualny styl, ogranicz się do zespalających całość, drobnych akcentów. Może to być powtarzający się deseń na tapicerce mebli, obrusach czy poduszkach albo podobnie zestawione w obu pomieszczeniach kolorystyczne kontrasty.

Jak widzisz, płynne połączenie salonu i ogrodu zimowego jest mozliwe. Nie trzeba do tego matematycznej precyzji. Wystarczy odrobina artystycznego zmysłu, dzięki któremu domownicy i goście instynktownie dostrzegą pewną konsekwencję w wystroju.

Przeczytaj także:

System ramowy czy bezramowy – na jaką zabudowę tarasu się zdecydować?